Pieski dwa
Były sobie pieski dwa
Chciały pogryźć sobie drwa
Lecz drewienka nie znalazły
Cały dzień na mrozie stały.
Naszukały się gałązek
A znalazły kilka wstążek
-Na co nam to?- pyta pierwszy
-To dla kotów prezent lepszy.
Jak pomyślały, tak zrobiły
Koty niezmiernie się ucieszyły
Pieski poszły spać do domku
Myśląc o jutrzejszym dzionku.
Biegając po mieście z samego rana
Jeden z drugim bardzo się zziajał
I znów nie znalazły żadnych patyków
Marzyły o parku z drzewami bez liku.
I wtem po mordęce tygodniowej
Udało im się znaleźć gałązek
Pieski do domu szczęśliwe wróciły
Bo ich marzenia się wreszcie spełniły.
Komentarze (4)
bardzo mi przykro, ale nie zrozumialam wiersza o tych
pieskach...jest to dla mnie rymowanka bezsensowna, po
co psu galazka, czemu piesek ma cos podarowac kotom??
naprawde, jezeli miala byc to przenosnia, to sie chyba
nie udala...pzdrawiam
Nawet takie zwykłe rzeczy.. a jednak to marzenia.
kapitalny metaforyczny w pogoni za szczęściem z
prawdziwą ochotą oceniam
warto pomagać innym i spełniać marzenia.nie dotyczy to
jedynie piesków;)ale każdego