Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pieśń Mgły: Gdzie jesteś?

Wichry wojny przyniosły demony, bronić się trzeba
Mężów, synów, braci wyprawiłyśmy jednak obawy pozostały
Swych bliskich na śmierć wysłałyśmy bowiem taka wola nieba.
Oddać ich nam Anioły które miały nas chronić rozkazały

Wojna Cię wzywała więc wyruszyłeś o słońca zachodzie.
Powierzając mi nasz skarb w moje bezradne dłonie 
Mój ukochany nie powrócił, po wojnie wciąż nie widać go na wschodzie.
Wybacz mi Boże że przyjdziewam jego zbroje.
Jednak pomścić go muszę, na pożegnanie dziecko pocałuje.

Ostrzę miecz z łzami w oczach lecz w milczeniu
Ubrałam jego zbroje mimo iż rozgniewałam rodziców oboje.
Podążam w swoją stronę, proszę Cie boże pomóż mi w Jego pomszczeniu.
Patrzę jak w oddali maszerują powrotnie aniołów konwoje.

Wojna Cię wzywała więc wyruszyłeś o słońca zachodzie.
Powierzając mi nasz skarb w moje bezradne dłonie 
Mój ukochany nie powrócił, po wojnie wciąż nie widać go na wschodzie.
Wybacz mi Boże że przyjdziewam jego zbroje.
Jednak pomścić go muszę, na pożegnanie dziecko pocałuje.

Wyruszyłam o słońca wschodzie, gdy wszyscy spali.
Dotarłam na pole bitwy gdzie spadały anioły.
Widzę w dole demona ktory się wspina po zboczu niebios w oddali.
Ma mojego ukochanego miecz, spraw Boże by moje ręce go dorwały! 

Wojna Cię wzywała więc wyruszyłeś o słońca zachodzie.
Powierzając mi nasz skarb w moje bezradne dłonie 
Mój ukochany nie powrócił, po wojnie wciąż nie widać go na wschodzie.
Wybacz mi Boże że przyjdziewam jego zbroje.
Jednak pomścić go muszę, na pożegnanie dziecko pocałuje.


Wspiął sie na górę, uniosłam swój miecz,
Mówił że został uratowany, że spadł mój ukochany!
Nie wiem kiedy to sie stało ze zemsta moją duszę leczy.
W oka mgnieniu upadł przedemną trup bezimienny!

Jednak widzę w dole białe skrzydła spopielone
Widzę młodą twarz mego serca
Ciągną go w głąb piekieł, czyżby już wszystko było stracone?

autor

Azsmarel

Dodano: 2018-07-24 20:46:01
Ten wiersz przeczytano 998 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

AMOR1988 AMOR1988

Świetna refleksja :)

kalokieri kalokieri

Za dużo przestawni - mbsz.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »