Pieśnią śląską zadźwięczę
Pamiętasz dziewczyno słowa Tobie
prawiłem,
że, ze wspomnień rozłożę ci tęczę
każdy promień jak strunę na lutni
nawiąże
u nóg Twoich usiądę
zanucę
jak niewolnik snom Twoim w takt
kołysanki
pieśnią śląską zadźwięczę
Najpierw struny te najcieńsze, jak nici
pajęcze
dotknę dłonią, do śmielszych palcami
podążę
setką dźwięków i blasków głowę twoja otoczę
tobie wszystkie pieśni w jedną jak w
warkocz zawiąże
Dziś wiele czynić będę grając po omacku,
jak ślepiec
jakbym zasłonił oczy dłonią
jutro, jutro zagram Tobie od początku w
galopce
dotąd nęcić cię będę aż się Twoje lica
spłonią
Wierszyk powstał z jednego powodu
jutro zmieniam wzrok w klinice
okulistycznej
Autor: Bolesław - slonzok
Komentarze (3)
Pięknie zagrałeś!
Piękny wiersz.
I powodzenia w klinice, zdrowia.
Zdrowia, by wszystko poszło dobrze.
witaj
Przyjacielu
niech zwycięży miłość
pozdrawiam