Pieszczota
Utuliłeś mnie w swej miłosnej pieszczocie
I serce moje zadrżało i zatrzepotało
Kolorowymi skrzydłami motyla
I chciało odfrunąć, lecz je zatrzymałeś
Przez dotyk swych rąk delikatny i czuły
Oczy moje z rozkoszy błyszczały tajemnie
A ciało cichutko szeptało jeszcze,
jeszcze
I czując mego ciała pragnienia
Dalej szedłeś za głosem mego szeptu
I sprawiłeś, że z rozkoszy unosiłam się
Unosiłam się na skrzydłach twego aktu
miłości.
autor
W.G.
Dodano: 2009-04-30 09:34:30
Ten wiersz przeczytano 635 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
bardzo ładnie i zmysłowo...pozdrawiam