Pieszczoty
Gdy chłód za oknem..
Lekkim dotykiem ust jak szept wiatrowy
zaczynasz pieszczot wachlarz przeogromny
wplątujesz się jak nitka do osnowy
wzrok staje się zupełnie nieprzytomny
zaczynam być gorącym pożądaniem
i rąk dotyku czekam niecierpliwie
cały świat jest teraz wielkim kochaniem
twymi ustami jak nektarem się żywię
splątane dłonie suną ścieżką drżenia
i coraz ściślej przylegają ciała
już nigdzie nie ma miejsca bez
pieszczenia
upał... za oknem pogoda ospała
czuję jak tworzysz ze mną jednolitość
zapadam w głębię oczu rozszerzonych
już napływa cudownych chwil obfitość
i magia słów jak ogień rozpalonych
..to w długie noce..
Komentarze (14)
W krótkie też można...na chybcika,
jedno w drugie w upojeniu wnika.
tak wszystko powiem swojej Zosi ;)
Pieszczoty zmysłowe...
Miłego dzionka Łucjo:)
Przepiękny, pochłaniający erotyk, pozdrawiam
serdecznie:)
upał... za oknem pogoda ospała - dawniej w filmie jak
miała być scena erotyczna przenoszono obraz na plener
- takie mi przyszło skojarzenie a wiersz mnie
zaciekawił
... piękny, delikatny dotyk nocy... Spokojnej nocy :)
Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam;)
Tyle pieszczot u Ciebie zamykam oczy i widzę ...
trafiłaś idealnie w moje klimaty.
już nigdzie nie ma miejsca bez pieszczenia
upał... za oknem pogoda ospała
ten dwuwers szczególnie.
dzięki za poczytanie u mnie.
kolorowych snów :)
Dziękuję za poczytanie..
kaczor. też mam tak samo..Pozdrawiam
Dotyk nocy - jak ja to lubię :)
Pozdrawiam serdecznie paa
fajny :) pozdrawiam
Zmysłowy. Podoba mi się. Miłego wieczoru
podoba mi się :)