Pijak
Z boku patrzysz..Ojciec pije.
Przeczuwasz lęk i gniew.
Zawiedzenie ujawnia ciemność.
Kieliszek...
Strumyk wódki tak niewinnej.
Jego biel cierpi.
Skaza zabiła duszę.
Błagasz bez skutku.
Ból spływa po policzku.
Lecz Twe serce nadal wierzy.
Pragniesz ujrzeć dobrą stronę.
Kochasz i umierasz razem z nim.
W zatopieniu pogardy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.