Pijana śmierć
Pijana śmierć pędziła
na długich światłach
głośna muzyka, marycha
- trzeba się rozerwać.
Roześmiana młodość
smukła, długowłosa
rozmawiała przez telefon
rozmarzona, szła poboczem.
Zgrzyt hamulca, opon pisk
głuchy odgłos uderzenia
warkot silnika umilkł...
głos jęku przerwał ciszę.
Długie blond włosy
rozsypały się bezładnie
uśmiech zgasł, zastąpił go
krzywy grymas bólu.
Z policzków spłynęła
ostatnia łza, spadając
roztrzaskała się o asfalt
młodość odeszła...
głupota jeszcze raz zwyciężyła.
Komentarze (24)
niestety głupota często zwycięża... bardzo dobry
wiersz:) pozdrawiam
smutna rzeczywistość na drogach...
daje +
Jakie prawo takie skutki. Nie wyobrazam sobie jak
mozna przekraczac szybkosc.
wypadki chodzą po drodze ...
bardzo realnie przedstawiona okrutna
rzeczywistość....tak często się zdarza....
Mlodosc ponosi i bawura z glupota niszcza zycie...brak
slow
Masz rację"głupota zwyciężyła"ludzie jeżdżą jak
wariaty,na nic ani na nikogo nie zważają!Ja sama już
rzadko siadam za kółko bo się boję...Smutny wiersz,ale
daje dużo do zastanowienia się nad tym,jak się jeździ!
bardzo życiowy i ładnie poprowadzony
wiersz...pozdrawiam...
to prawda...przez głupotę i lekkomyślność ginie wiele
niewinnych osób
niestety...przez głupote i lekkomyślność ginie wiele
niewinnych osób
Młodość, nie zawsze zła... nie lubię gdy starsze osoby
wypowiadają się nt. zdemoralizowanej młodzieży, gdyż
sami nie dają dobrego przykładu. Wiersz ogólnie mi się
podoba;)
Śmierć pijana, rozbawiona, zabierze niewinnych i sama
skona. Nawet u Auta, dusza rozdarta.
Monopoliści Beja, którzy nie zawsze uczciwością piórek
sobie w tyłek nawtykali, z premedytacją uznali, że
mają prawo białopiórkowców krytykować złośliwie i
lekceważyć i nic zaskakującego im się nie może
przydarzyć. A tu powiało niespodzianką. Zabawił się
Aut monopolistyczną zachcianką
straszne.....dobrze , żre takie tematy podejmujesz...
Widzę to wszystko, czuję i bardzo mnie to
boli...Wiersz z użyciem czasowników i przymiotników
potęguje dramat.
...śmierć na własne życzenie...szkoda młodzieńczych
marzeń, które rozpłynęły się w chmurach...pozdrawiam