Piję dopóki mogę.
2003
Byłaś, kochałaś,
Odeszłaś.
Trudno.
Może będę miał inne życie.
To, choć gorzkie - dopiję.
autor
b-Art Sztuka Klasy B
Dodano: 2021-03-18 07:57:49
Ten wiersz przeczytano 812 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
życie trzeba dopić do końca.
Coś pięknego
Dziękuję bardzo czytającym, głosującym i komentującym.
BordoBlues komentarze wiersze mistrzostwo świata -
dziękuję i podziwiam.
Chciałem tylko zauważyć, nie odbierając nikomu
dowolnego prawa odbioru treści, że chodziło mi o
picie/dopicie jako o branie życia takiego jakim się
prezentuje(dopić swój los itp.). Wyszło jak wyszło,
może tak miało wyjść. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ i
pozdrawiam.
Jak w życiu smutkiem zawieje,
wypijesz... co potem się dzieje?
Jeżeli to jest mały łyk...
ale nie więcej.
Pozdrawiam serdecznie z najlepszymi życzeniami:)
Pij pij dopóki możesz. Jak wątroba zastrajkuje już nie
wypijesz. A co do wierszyka to masz plusa:))
A życie jest dane tylko raz...wiec nie pij!, dbaj o
życie!
Pozdrawiam.:)
Mam wzniosłą obsesję, by stać się człowiekiem;
otwartej butelki wyczuwam spojrzenie,
nastrojom lękowym znalazłem opiekę -
rozważam bolesny dylemat istnienia.
Półpustość, półpełność - logiczny mezalians,
w konstrukcji równania kolejna to zmienna.
Dogmatów o niczym układam pasjanse,
im bardziej półpusta, tym mniej jest półpełna.
Pustostan w kieliszku jak dusza zraniona,
co krzyczy w objęciach zbudzonej chimery -
milczący monodram żywota dokonał,
odpływam, a imię czterdzieści i cztery.
W nawrotach percepcji psychozy się śmieją,
że bycie człowiekiem na drobne rozmieniam.
Ugrzęzły w butelce przepite nadzieje,
kojące bolesny dylemat istnienia.
jeszcze mam taki
mój świat jest chory na serce
próbuję leczyć go wódką
czasami pomaga
na krótko
Mam taki wierszyk.
znam ten ból
smutno i gorzko...ja bym sobie posłodziła...
pozdrawiam
Smutna miniaturka.
Czasem tak bywa...
Pozdrawiam serdecznie :)
Gorzka miniaturka, a może by tak spróbować czegoś
innego. Pozdrawiam:)