piórko
przykrywam się
liściem sałaty
niczym kołderką
nie zobaczysz kości
kolejny dzień
przechodzi koło łazienki
puk puk
to znów strach
lustrzane odbicie
przemawia obcością
powoli znikam
zauważ mnie
jest jeszcze czas
autor
sisy89
Dodano: 2020-05-27 12:49:12
Ten wiersz przeczytano 2653 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
Bardzo wymownie o problemie anoreksji, mądra puenta,
pozdrawiam ciepło.
Ana to twarda zawodniczka. Nie odpuszcza. I wciąż
podstawia krzywe zwierciadła. Zżera ciało aż do
nagiej, chudej duszy...
(znałam dziewczynę z aną... Nie ma jej już...)
To przestraszne wołanie o pomoc...
To bardzo trudny problem - dobry przekaz:-)
pozdrawiam
Wiersz porusza ważny i dramatyczny problem psychiczny.
Anoreksja to wołanie o uwagę. A głębiej można wyczytać
o wiele więcej...
Dziękuję ślicznie za poczytanie, za obecność pod
wierszem :)
Życzę miłego dnia :))
Ciekawy wiersz, daje do myślenia...Pozdrawiam i życzę
miłego dnia :)
teraz lustra takie tanie
ze wszystkie panie
stac na nie
kupuja,
a potem przed nimi stoja
i sie boja
:)
Ja Cię widzę. To ta sałata i mój weganizm :)
Witaj,
bardzo skromnie .
Rzekłabym 'pobożne życzenie'.
Życzę spełnienia i czegoś więcej,
Uśmiech i pozdrowienia zostawiam./+/
Dziękuję za czas poświęcony wierszowi, za kazdy
komentarz, za obecność :)
Grusana- ogromnie się cieszę, że tak odbierasz moje
wiersze :) Miło mi, bo to dla piszącego zawsze wiele
znaczy...
Jeszcze raz dziękuję i życzę wszystkim dobrej,
spokojnej nocy :)
Oby ci, którzy mają szansę zauważyć...zauważali na
czas!
Pozdrawiam z podobaniem.
Masz delikatność w pisaniu, subtelność,coś,co
sprawia,że wiersze czyta się w niezwykłym skupieniu...
Powróciłam i plusika zostawiłam...
bo przedtem (skleroza...) ten fakt przegapiłam. Sorry,
Asiu
Pięknie dziękuję kolejnym gościom za wgląd i słówko do
wiersza :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :))