Piosenka odchodzącego
Nadciąga noc. Wieczorny chłód
I wilgoć wchodzą w moje kości.
Każdy kolejny dzień starości
Przybliża mnie do Styksu wód.
Nadciąga noc. Wieczorny mrok
Spuszcza zasłonę na dnia sprawy.
Minęła rozpacz i zabawy...
Już słychać cichy śmierci krok.
Wspomnienia o minionych dniach...
Nie wiem, co mi się przydarzyło.
Czy kiedyś przyszła do mnie miłość,
Czy może była tylko w snach?
Śnieg mi oprószył dawno włos,
Zmysły i pamięć mnie zawodzi...
Niech przeżywają dzisiaj młodzi
To, czego mi poskąpił los.
Komentarze (19)
Bardzo pomysłowe.
Zadumałeś Michale...
czy przyszla kiedys milosc? gdy jest sie mlodym i zyje
sie terazniejszoscia, brak tchu i nie ma czasu na
takie pytania. To co sie dzieje pozostaje nienazwane.
Gdy w wieku dojrzalym jest czas, refleksja jest
projekcja terazniejszoosci w ktorej czlowiek sie
znajduje.
Takie jest przemijanie musimy odejść by młodszym
zrobić miejsce ....
piękny wiersz - pozdrawiam:-)
Witaj.
W nas, przemijanie, jest nieuchronne, łącznie ze
śmiercią, której nam nie poskąpiono.
Bardzo refleksyjny wiersz, aż gdzieś,zakłuło pod
sercem.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Witaj Michale:)
No i jeszcze dobrze by było samemu ją zaśpiewać
odchodząc:)
Pozdrawiam:)
Nie jest do śmiechu - ale może być do śpiewu...
fajny wiersz ..optymizmem powiało ...ważne jest
uśmiechnąć się ...gdy nadejdzie śmierć ... już wiesz
że jej się nie ograło ...hura ...
Odejść w ładnym stylu, to prawdziwa sztuka.
Podoba mi się ta piosenka w treści i formie. Miłej
soboty jastrzu:)
Według mojej prywatnej filozofii, którą bezsprzecznie
mam; Miłość to żywe dziecko naszej własnej duszy, nie
coś co na nas spada z zewnątrz. Jeśli się w nas
narodzi i jest, w kierunku kogokolwiek, lub
czegokolwiek to nie mamy wątpliwości że jest :)
Co do reszty - każdy musi umrzeć i pewnie poczucie
zbliżającego się dnia śmierci musi wywołać mnóstwo
refleksji i obaw. Wiersz skłania do refleksji.
Ładny wiersz
Pozdrawiam ciepło :)
Jest moc w Twoim Wierszu. I mądrość. O śmierci, ale
napisany przez Człowieka tak naprawdę silnego, twardo
stąpającego po ziemi.
Walhalla, Panie Jastrzu? ;-) Nie... ona jeszcze na
Pana długo poczeka :-) :-)
Pozdrawiam :-)
no własnie, nie jest tak źle, niektórzy odchodzą
młodo, a nam los dał sporo czasu.
Trzeci dobry utwór który dziś czytam. Dobra refleksja
dla każdego, dla młodych o przyszłości. Chociaż ich to
nie interesuje. Żyją dniem dzisiejszym. Dla średnich-
to już blisko. I dla starszych- to już jest.
Pozdrawiam@
Niezwykły wiersz. - Perła. Michale - po wistrzowsku
wiers osadziłes w doskonałości literackiej tradycji i
nawiązale do tego, co tylko jako echo prztrwało ze
szcztów przemijajacej kultury - jako umiejętnośc
(zdolnośc w istocie) spojrzenia na samego siebie,
który ma - i daje zycie - po to, aby zapewniając
miejsce dla zycia - po spełnieniu się - odejść.