Piosenka ostrzegawcza
Na pocieszenie Moim Brązom Najukochańszym
To sierpnia koniec i jest taki dziwny
nastrój -
kompletny zastój, kompletny zastój.
Bo idzie jesien,
każdy myśli, co przyniesie,
co nam przyniesie?
Jest taka myśl.
A wraz z jesienią
ludzie też się trochę zmienią,
trochę się zmienią. Na lepsze czy?
Bo szczypta smutku
na nas wchodzi powolutku,
tak powolutku - suchy liść drży.
Ref.
Bo sierpień smaga nas porannym, rześkim
chłodem,
tak mimochodem, choć ciepłe dnie.
Czy na piechotę, czy też jedziesz
samochodem -
spalone osty,
a w liściach mosty
i ja i Ty.
Bo w sierpniu jednak coś się często nie
udaje,
jeżdzą tramwaje, a czasem nie.
Elektrownia prąd odetnie,
swym zwyczajem? Tak się wydaje,
kląć pozostaje -
dosadnie, szpetnie -
w sierpniowy czas
Ref.
Bo sierpien smaga nas porannym rześkim
chłodem,
jak cola z lodem - wciąż ciepłe dnie.
Czyś najedzony,
czy przymierasz lekko głodem -
jękniesz z zawodem:
jesień nas chce.
Komentarze (5)
ależ peelowi się ładnie o sierpniu zaśpiewało :)
Cóż się dziwić, że zastój? Sierpień miesiącem
trzeźwości ;)
Pozdrawiam :)
Fajna, potrzebna taka piosenka
To heca, wpisałam komentarz i nacisnęłam "głosuj",
punkt wszedł, a mój komentarz wcięło ;-)
Z nieustającym podziwem, Galeonie, dla Twojego
talentu.
Kierunek - jesień.