Piosenka przy ognisku
Za rozmową jak realną tak ostrą
Ogniskiem niegasnącym wraz z kieliszkiem
Za żywym śpiewem i duchem pewnych lat
Czy tylko ja tak tęsknię
Czy oni też tak tęsknili
Za inaczej zrozumianym szczęściem
Za inną duchowością
Brak mi nieokiełznanej myśli
Blasku pochodni i chłodu nocy
Onirycznie snuję koczownicze lata
I swój bieg hen na koniec świata
Czy tylko ja tak tęsknię
Czy oni też tak tęsknili
Za inaczej zrozumianym szczęściem
Za inną duchowością
Jak ubogi w dotyk nam współczesny jest
przyjaciel
Jacy biedni są dzisiejsi zakochani
Jak pragnienie nienazwane bije z twarzy
Lśniącej ciemnoszarym światłem
Czy tylko ja tak tęsknię
Czy oni też tak tęsknili
Za inaczej zrozumianym szczęściem
Za inną duchowością
Uśmiech spontaniczny
Nocowanie licznych gości
Młodość co się nie wypala
Jak drew parę
Na ciepełku dojrzałości
I może to jest po prostu sentyment
Może szukam jak wszyscy jak zawsze
Lecz ten głos co we mnie nie uwiądł
Tęskni i pragnie naprawdę!
Czy tylko ja tak tęsknię
Czy oni też tak tęsknili
Za inaczej zrozumianym szczęściem
Za inną duchowością
Komentarze (2)
Przeczytałam wszystkie Twoje wiersze, moim skromnym
zdaniem są znakomite, pozdrawiam.
doskonała refleksja nad współczesnością,
na dodatek ze swadą i ciekawie podana - widać duże
panowanie nad warsztatem - tego nie napisał
debiutant.