Piosenka o umieraniu ...
Napiętnowani kainowym znakiem,
Napiętnowani grzechem Ewy
Stajemy sami przed całym światem,
By zebrać życia ziarna i plewy.
Stajemy sami w życia krainie,
Nie wiem, co będzie i kiedy zginę.
Stajemy z lękiem na duszy i twarzy,
Przypominamy sobie doznane urazy.
Czy życie było życia warte?
Czy poddajemy się, czy żyjemy uparcie?
Jednak lęk przed dalszym życiem,
Bierze górę i dalej w ukryte.
Słodka wolność, wiatr we włosach,
Miły dotyk nieba, w dole rosa.
Lecz upadek odbiera życie,
Odbiera szczęście bycia na szczycie.
A samo życie jest darem dla człowieka,
A śmierć i tak na każdego czeka.
A może lepiej odejść wcześniej ze
świata,
Nie będzie to dla nikogo zbyt wielka
strata.
Szybciej zostawię świat nieco mniejszy
Będzie beze mnie dużo piękniejszy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.