Piosenka wędrowca 2
Chcę zaznaczyć na wstępie:
Idę zawsze w swym tempie
Nie chcę żadnych uronić widoków
I za niczym nie gonię,
Wiem, że bliski mój koniec,
Więc zachować chcę piękno w swym oku.
Nigdy już po tej drodze,
Którą dzisiaj przechodzę
Ja nie będę się włóczył od nowa,
W każdą miedzę, czy zagon
Patrzę długo, z uwagą,
By to wszystko w pamięci zachować.
Nie chcę chodzić w pochodzie.
Pochód zawsze zawodzi,
Pochód to są odwieczne problemy.
Człek swej drogi nie umie
Znaleźć, kiedy jest w tłumie.
Dochodzimy nie tam, gdzie pragniemy.
Mnie nie wstrzyma wichura,
To, że droga pod górę...
Nie jest łatwo, lecz takie jest życie,
Że jedynie ci ludzie,
Co się w górę pną w trudzie
Mają szansę się znaleźć na szczycie.
A gdy po trudach wielu
Dojdę wreszcie do celu,
Gdy odejdę – czy w światłość, czy w
ciemność,
Niechby jakaś dziewczyna
Chciała sobie wspominać
Miłe chwile, gdy szła razem ze mną...
Komentarze (11)
:-) aż się uśmiechnęłam pod koniec, trudno mi
komentować, mam inne priorytety, ale wiersz mi się
podoba :-)
piękny wiersz ale dlaczego odbieram jak pożegnanie?
Świetny wiersz w treści i formie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jastrzu to jest piękna piosenka. Chapeau.:)))
Życzę cudownych świąt
Bożego Narodzenia
pełnych radości i uśmiechu
oraz pomyślnego Nowego Roku.
też nie lubię i nie chodzę z tłumem, ale miło mieć
obok kogoś kochanego, w tej drodze przez życie.
Bardzo ciekawe spojrzenie na życie,pozdrawiam prze
świątecznie :)
...bardzo na tak:))
Mimo, ze ten uklad wierszy mogła zastosować nie jedna
osoba - wiedzailem, ze tylko Ty michal mogleś to
napicać. A dalej... - tak jak Janka: rytmicznie,
pięknie,mądrze. - Pozdro:)
Rytmicznie, pięknie, mądrze :)
Jak zazwyczaj u Ciebie z piękną melodią. Nigdy nie
lubiłam pochodów, spacery i owszem. Pozdrawiam :)