PIOSENKA WĘDROWNEJ DUSZY
Chyba pierwszy raz napisałem coś w 100% optymistycznego
Wraz z kukułką wstać
Gdy jeszcze rosa spowija świat
Patrzeć hen, aż po horyzont
Tam gdzie dusza moja gna
Nie liczyć sie z żadnym dniem
Nie wiedzieć co to smutek i żal
Nie bać się w mordę przylać
Nie bać się w pysk dostać
Jak liść z wiatrem gnać
Za braci ptaki mieć
Za ojca niebo błękitne
Za matkę ziemie pode mną
Smak wolności poznać
Zobaczyć co to piękny świat
Zadyszki dostać, odsapnąć chwilę
I dalej, dalej gnać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.