Piosnka z wiosną w tle
Świat mi kapie pod powieki
Trawię obraz tangiem spojrzeń
I choć czasem chcę być ślepy
Chyba za bardzo kocham wiosnę
Wpajam szybom moje myśli
Marząc, że dopadną błękit
Pewnie zginąłbym wśród liści
Później wrósł w nie bez pamięci
Gesty płoną pniem senności
Złudnych pragnień wbitych w błoto
Uśmiech rzadko bywa prostszy
W słońcu płacz skrapla nocą
Tropię lepki zapach życia
Zawinięty w krzyki ptaków
Piszę prosto - taki zwyczaj
Tonę w garści niesmaku
Komentarze (6)
Cieszę, że kochasz wiosnę i o niej piszesz, ale masz w
dopełniaczu: tangiem spojrzeń, pień senności, zapach
życia, krzyk ptaków, garść niesmaku:) Do poprawy :)
Prosto i o sobie - pozytyw :)..M.
No i pięknie o wiośnie:)
No to sobie wiosennie poczyniłeś, ale dobrze
wymyśliłeś.
Ostatnie wersy w każdej zwrotce mają inną rytmikę,
pogubiłeś sylaby, 10,8,7. Ocena tylko za ciepłą
treść.
Wiosna ma swoje uroki każdy o tym wie,
Para kochanków swietnie wygląda na jej zielonym tle