Piotruś Pan…
Ty raz jeszcze mi pokaż te miejsca
I w bezruchu zatrzymaj te chwile
Te wieczory w zapachach zaklęte
Te kolory ulotne motylem
Tamtym wiatrem ubrania pachnące
Czy zielone od trawy kolana
Smak czereśni wprost z drzewa skradzionych
Gdzieś koguty piejące nad ranem
Tych kartofli smak prosto z ogniska
Lub zabawy te w klasy i w gumę
Tamto drżenie na słowo kartkówka
I gdzie pierwszy był mój pocałunek
Złote myśli wpisane w zeszycie
W pamiętnikach wierszyki miłosne
Pokaż proste zwyczajne mi życie
Nie mów nigdy, że kiedyś dorosnę…
JW.
Komentarze (6)
pięknie - wspomnienia z nutką melancholii:-)
pozdrawiam
Cudna melancholia. Pozdrawiam :)
Pozdrawiam! :)
W pamiętniku zagięte rogi,
tajemnice zawarły na zawsze,
podrapane o agrest nogi
i te oczy dziewczyny badawcze.
Pozdrawiam przyjacielu otarłem się o swoją
młodość i dziękuje Ci za to.
Nie ma, jak melancholia :)
Bardzo mi się podoba :)
też wracam do tych chwil, dawno przebrzmiałych, a
jednak tak bardzo bliskich.