Pirackie życie
Życie swe na morzu spędziłem,
walcząc w nocy, jak i za dnia.
Litry gorzały z żeglarzami przepiłem,
zdobywając powoli ten nowy świat.
Statki zdobyłem, łupy grabiłem,
powoli z pirackim życiem byłem jak brat.
Najlepszą flotą się zaszczyciłem,
stworzoną z najlepszych, pirackich flag.
Czarnobrodego spotkałem, z nim też
wypiłem
i tak się zaczął nasz wspólny pakt.
Gdy wody zdobyte już się nudziłem,
bo miałem już sporo blizn, i przeżytych
lat.
Spadek po sobie zostawiłem
bo nadszedł chyba tutaj mój czas.
Dla młodych piratów ziem odstąpiłem,
żegnam się z nimi, ostatni raz.
Jakub Kuriata 24.07.2016
Proszę o wyrozumiałość ponieważ jest to mój pierwszy.
Komentarze (5)
Dziękuję :)
śniło się chłopie
Ahoj tam !To czas odbijać od beczki szpunt
kapitanie!Ciekawy pomysł Pozdrawiam:)
Piękny ten pierwszy. Witamy na beju i zachęcamy do
częstego pisania.
Nabierzesz wprawy- mam nadzieję ;-)