Pisałam co naprawde wtedy czułam.
Nikt nie wie co czuje:(
Mam już tego dość
Nie wiem co mam zrobić
Żyć już mi sie niechce
Lecz boje się śmierci
Bo właśnie bym ze sobą skończyła
Tak niechcem już żyć
Chcem żeby moje serce przestalo już bić
Nie widze już sensu mego istnienia
Tak trudno jest cierpieć
Nie mam już na to siły
Moje oczy już nie mogą płakać
Kiedy je zamkne i już nie otworze.
Nie wiesz co czuje,lecz wiesz czego
potrzebuje
Tylko troche miłości od Ciebie.
Tak bardzon bym chciała umrzeć
Komentarze (3)
nie chciałabyś. To wrażenie przejdzie Ci z czasem.
Tymczasem proponuję uwierzyć w Kogoś kto zawsze Cię
kochał, choć być może o tym nie wiedziałaś (mówię
oczywiście o Jezusie). A, i On naprawdę wie co
czujesz. Co do wiersza to jestem sceptyczna wobec
wierszy, które są ewidentnie wylewaniem swoich uczuć.
Trudno jest je komentować bo zwykle nie są zbyt dobre
za to są bardzo osobiste i można łatwo kogoś urazić
przez negatywną opinię. Emocje które pokazałaś w tym
wierszu dają duże możliwości dla wiersza (przynajmniej
moim zdaniem) ale kiepsko je ujęłaś. Na Twoim miejscu
trochę bym posiedziała nad tym wierszem. Oczywiście
jeśli to nie wywoła kolejnej fali negatywnych
emocji... pozdrawiam:*
no to pisz - na zdrowie
więcej optymizmu a miłość wiele ma twarzy, jedna
odchodzi inna przychodzi
Rozczulające Natalio, naprawde.