Pisane mi albo nie pisane ...
Ja bezzębny starzec
co kiedyś siebie miał
i swój życiowy walec
i równał nim do bram
Dzisiaj pamiętam tylko
punkty moich zwrotów
tam przecież miałem umrzeć
tam królem byłem gotów
Być albo nie być
oto żądne pytanie
pisane mi by odejść?
czy może być pisane?
autor
Andrzej Błaszyk
Dodano: 2019-10-09 11:11:13
Ten wiersz przeczytano 1467 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Pytanie jak u Hamleta,
każdy sam sobie na nie odpowie.
Dobrego wieczoru życzę Andrzeju.
Był ze mnie bezzębny starzec,
gdym stanął przed Piotra bramą.
Rzekł do mnie „Będziesz się smażyć,
masz termin na jutro rano”.
;)
Podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam.
...kiedy poczułam potrzebę pisania, moje życie zrobiło
kilka milowych kroków...
pozdrawiam:))
Najgorsze to zagłębiać się w tego typu myślach.Życie
jest ciekawsze gdy z dnia na dzień je
poznajemy.Pozdrawiam.
Skoro starzec i to bezzbny to na pewno długowieczny, a
więc pisane mu było długie życie... Pozdrawiam :)
refleksja czyli rozjaśnienie
dobry jest czy nie
lub je wandziu lub nie ale szanuj
nie wiesz czego nie wiesz ja wiem
Andrzeju, ciekawa i życiowa refleksja, która przykuwa
uwagę, mhmmm czasami warto nie wiedzieć, tak myślę;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
coś dobrego po nich poostaje
są pewniejsze
Z tego, co mi pisane, najbardziej lubię dobre wiersze
:)
zawsze może być coś w życiu pisane ... nim umrzesz ...
z ciebie nic niepozostanie ... a pisanie pozostanie
...
Z tym pisanym różnie bywa. :-)
Pozdrawiam