Pisane nocą
Dziś wiersz z erotyki mam nadzieję, że dobrze się spisałam pisząc go :)
Księżyc świeci w pełni,
rzuca na ścianę tajemnicze cienie
i obrączka, która połyskuje w
ciemnościach.
Gdy wkradłeś się do pokoju, w mroku nocy
nasza przysięga, którą dziś składaliśmy
nabrała dozgonnej wierności, nabrała moc
w naszej sypialni.
Patrzyłam na Twoją twarz, na której
przemykał uśmiech
i usta zaciśnięte mocno, starałeś ukryć swe
pożądanie
za chwilę poczułam ich słodki smak, i cichy
jęk
było to wołanie o pomoc.
Spojrzałam w oczy Twe były granatowe
i wzrok jednak łagodny, pełen miłości,
pragnienia
rozbierałeś mnie powoli, byłeś głodny
mojego ciała
dziś nie jesteś moim mężem, dziś jesteś
kochankiem.
Całujesz mnie namiętnie uwagę skupiasz na
szyi
i tam pozostaje czerwona malinka po Twych
ustach
Twe ciało drży z podniecenia po naszym
wspólnym spełnieniu.
Leżałam na Twym torsie, słuchałam bicia
serca
odpaliłeś papierosa, dłonie ci drżały
jeszcze czułeś podniecenie.
Zasypiam szczęśliwa w Twych ramionach bo
wiem,
że gdy się obudzę będziesz obok.
Komentarze (2)
niestety nie spisała się Pan; zła interpunkcja,
wyświechtane, zużyte, sztampowe rekwizyty, np.
"księżyc w pełni", a ten kawałek widziałem na beju
setki razy:"Zasypiam szczęśliwa w Twych ramionach bo
wiem,
że gdy się obudzę będziesz obok."--- Spora część
utworu to proza gazetowa a nie poezja. Gdzie np.
liryka w takim fragmencie? :"Leżałam na Twym torsie,
słuchałam bicia serca
odpaliłeś papierosa, dłonie ci drżały jeszcze czułeś
podniecenie." - to czysta proza, w dodatku słabo
napisana, ten fragment z torsem jest bardzo zły;
kolejna proza upozowana na poezję: "Patrzyłam na Twoją
twarz, na której przemykał uśmiech
i usta zaciśnięte mocno, starałeś ukryć swe pożądanie
za chwilę poczułam ich słodki smak, i cichy jęk było
to wołanie o pomoc.", "Całujesz mnie namiętnie uwagę
skupiasz na szyi
i tam pozostaje czerwona malinka po Twych ustach
Twe ciało drży z podniecenia po naszym wspólnym
spełnieniu." - samo poszatkowanie prozy na wersy nie
czyni z niej poezji, musi być tam owo "coś", tu
smaczku nie ma; ---błąd gramatyczno -składniowy:
"nasza przysięga [...]nabrała moc" - nabrała (czego?)
mocy;
---bezsensy jezykowe: "przysięga nabrała dozgonnej
wierności" - to jest ewidentny błąd językowy,
pomieszanie związków frazeologicznych; "przysięga"
może "nabrać mocy" - okej, ale nie "wierności", za to
mp. "dochowujemy wierności przysiędze"; -- inny błąd
to w zasadzie cały pierwszy wers ;"Księżyc świeci w
pełni,rzuca na ścianę tajemnicze cienie i obrączka,
która połyskuje w ciemnościach." - co robi obrączka i
w jakiej kolejności? najpierw połyskuje i a potem
rzuca tajemnicze cienie na ścianę, czy odwrotnie? i
dlaczego "cienie" ? chyba błyszczy , skoro
"połyskuje", a nie rzuca cień? To przykład, że czasami
piszący nie rozumieją, nie zastanawiają się nad
znaczeniem używanych słów, nawet tych najprostszych i
wpadają we wąłsne sidła;. -- na koniec: ten fragment
usunąłbym od razu"Całujesz mnie namiętnie uwagę
skupiasz na szyi
i tam pozostaje czerwona malinka po Twych ustach",
dlaczego? poezja, erotyk nie powinien być dosłowny,
to go zabija. -- wiersz do ponownego napisania, bo w
tej postaci nie nadaje się do czytania. Pod rozwagę
autorki.
Pięknie i zmysłowo o miłości...pozdrawiam :)