Pisane nocą
Szukam przyjaciela, nie chodzi o psa,
najlepiej takiego, co by o mnie dbał.
Gotował i sprzątał, nie gderał, nie
nudził
i byłby podobny choć trochę do ludzi.
Umiał tańczyć, śpiewać na podobną nutę
i jedzenie sprawdzał, czy nie jest
zepsute.
Żarówkę wymieniał, wytrzepał dywany,
nikt go nie posądzał, że chodzi
„naćpany”.
Pieska wyprowadzał na spacery długie,
pewnie gdzieś tam żyje, czuję, już go
lubię.
Taki gość na słotę i ładną pogodę,
w którym ciągle bije jeszcze serce
młode.
Politykiem nie był, raczej dyplomatą,
o wszystko się pytał, co ja mówię na to.
Przynosił mi kwiaty, najlepiej z ogródka
i wiedział, że jednak, nie jestem zbyt
słodka.
Potrafię dokuczyć, ale zawsze z
wdziękiem,
lecz raczej nie lubię, by chodzić pod
rękę.
Jestem samodzielna, kapryśna i zła,
potrafię przytulić i kota i psa.
Komentarze (14)
Konkretny anons matrymonialny, bez owijania w bawełnę.
Autorce życzę szybkiego powrotu do obydwu form i
wszystkiego dobrego na Święta Bożego Narodzenia, oraz
2019 rok.
Wiersz w tonie dobrego humoru.
Myślę, że taki przyjaciel z pewnością byłby idealny.
Wierzę, że choć jeden kandydat się znajdzie:)
Pozdrawiam:)
Marek
Dziękuję, napisałam ten bzdurny wierszyk w bezsenną
noc. Nie jestem w najlepszej kondycji, ani fizycznej ,
ani psychicznej. Mam nadzieję, że to minie.
"Jedno mam tylko pytanie,
ile ja za to dostanę,
bo lokaje są w cenie,
jest w tym też pleców mydlenie?"
Witaj fryzjerko:)
Może gdzieś bywają tacy "pantoflarze"
chociaż za takimi niestety nie marzę:)
Acz byłbym jednak za "żarówkę wymienił" ale to tak na
moje:)
Pozdrawiam serdecznie:)
A tego ktory bedzie sprzatal, gotowal juz nie
przytulisz:)))
mój ma połowę tych cech a i tak uważam ze jest super
:))zabawny wierszyk..
z lekkością i humorem dobre na taką porę :)
ważne, że z wdziękiem, nawet gdy dokuczysz.
dobry, sympatyczny, z odrobiną humoru wiersz.
pozdrawiam i życzę pięknych, radosnych świąt :)
Lekko się czyta
Mam podobnie, przyjemnie się czyta
Fajnie i znutką kokieterii:) Gdzieniegdzie pouciekały
spacje po przecinkach, a z końca czternastego wersu
pytajnik
"o wszystko się pytał - co ja mówię na to?"
Może wszystko jest ok, tylko jak zwykle marudzę.
Dobranoc:)
będzie trudno znaleźć , takie coś takiego
żeby Cię przytulał, mówił coś ciepłego
wysłuchał spokojnie wszelkie urąganie
i marzył o nocy , bo się coś tam stanie
cierpliwości wiele będzie mu potrzeba
będzie chyba prosił o kawałek chleba
a tu zamiast chleba to problem dostanie
a Ty będziesz czekać na to rozwiązanie
Pozdrawiam serdecznie
jakby tak dogłębnie policzyć, to sporo tych wymagań.