O pisaniu wierszy
Do poetów
Duszę utworu, w wenie pokładam.
Przyjaźń z mym piórem, pisać pomaga.
Ono zakłada, że puenta, nieodzowną
częścią
mego utworu.
Ja dopowiadam, że utwór bez puenty, jest
jak rycerz bez honoru.
Tylko w nocy tak późnej, że aż księżyc oczy
mruży,
mogę w świat poezji, bez reszty się
zanurzyć.
Gwiazdy jasne, spoglądają na mnie z
góry,
często widzą mnie wyraźnie, choć nieraz i
przez
chmury.
Nieraz smutek, przepełnia mój utwór po
brzegi.
Nieraz jednak, optymizm wdziera się w
wersów szeregi.
Czasem, też jednak ręka myśli mych nie
słucha.
porzucam wówczas pióro i wypuszczam
ducha.
Niech odpocznie gdzieś gdzie mu
wygodnie.
Utwór poczeka, a ja nazajutrz, dokończę go
swobodnie
Komentarze (3)
co za wena, weno -:(
November rain zanim zaczniesz komentować czyjeś
wiersze najpierw przyjrzyj się własnym.
Nie żyjemy w Średniowieczu no co ty nie powiesz jakaś
nowość ;D
Po przeczytaniu samego tytułu byłam pewna, że autor o
pisaniu wierszy to wie tyle, co ja o haftowaniu
mereżką - wie, że coś takiego można zrobić, ale nie
bardzo wie jak... Po przeczytaniu wiersza, sądzę, że
niewiele się pomyliłam. Widać, że autor coś czytał,
ale za mało, żeby stworzyć coś wartościowego. Oto
przedstawia komunały, sprzedaje je razem z
archaizmami, stosując inwersję... Moja (dobra) rada-
poczytać uznanych współczesnych poetów, spoza kanonu
szkolnego i uzmysłowić sobie, że nie żyjemy w
średniowieczu. Nie mówiąc o tym, że należałoby
uzupełnić swoją edukację o wiedzę dotyczącą rymów
(taką wstrętną techniczną). Podsumowując: może z
Ciebie wyrosnąć wartościowy poeta, który za dwa, trzy
lata, publikując dojrzałe, ciekawe utwory, będzie się
modlił, aby nikt mu z zakamarków przeszłości tego
bzdurnego tworu nie wyciągnął. PS. Nigdy nie
widziałam, żeby ktoś pisał "wówczas" jak Ty (polecam
sprawdzić http://so.pwn.pl/lista.php?co=w%F3wczas)