PISANKI
czyli bajka o kurze Wichurze
Mieszka w Biedronkowie Żółtopiórka -
kaczka
Wpadnie czasem do mnie, najczęściej
znienacka.
Dziś mnie odwiedziła i opowiadała,
Że kura - Wichura, na jajkach siedziała,
Bo marzyła o tym często, do poduszki,
By za sobą wodzić zółciuchne kłębuszki.
Lecz kogut- Krasnobut, krzykliwe ladaco,
Publicznie kirykał - Chcesz dzieci? A na
co?
Nie dał jej spokoju, choć się należało.
Rankiem, gderającą, z gniazda ją wywiało
Nastroszyła piόra, ustawiła
grzebień,
Pobiegła do kaczki po farby i pędzel.
Potem wszystkie jajka w farbach
zanurzyła.
Z marzenia o dzieciach pisanki zrobiła.
Kolorwe jajka Żółtopiórce dała.
Ona do koszyka je zapakowała
I po Biedronkowie z nimi się przechadza,
Świąteczną przekąską mieszkańcom dogadza
:-)
WESOŁYCH ŚWIĄT dla WAS :-)
Komentarze (7)
przeczytałam i bardzo i się podoba -pozdrawiam
Swietny :))) Wesolych Swiat!
:-) biedroneczko :-) pewnie ty też w tym Biedronkowie
mieszkasz, to musi być fajne miejsce :-) bardzo ładny
wierszyk, rozbawił mnie :-) (biedroneczko, w „Na
smoka” fragment, który wskazałaś trochę
wygładziłam, mam nadzieję, że teraz jest lepiej :-)
Dziekuje za zyczenia kochanie.Wesolych Swiat
dla Ciebie biedroneczko.+++
Ale jaja!
Najlepszego!
Ze wzajemnością Kochanie, Radosnych Świąt w gronie
rodzinki :)
WESOŁYCH ŚWIĄT dla CIEBIE.