Piszę do ciebie wiersz.Może ostatni
13 października. Dziewięć.
Piszę do ciebie wiersz
kochany ...
Może ostatni
Tak miały zacząć się wersy
Lecz rymy uciekły,słowa ucichły
Potem miały być moje grzechy
Że czasem mnie nie ma
że wciąż się gubię
że tyle gadam
że myślę o tobie
Potem pokuta
jak w miejskim kościele
Wszystko w pośpiechu
bo słońce nie zdąża
i w końcu zajdzie,nie czekając na koniec
Cichym mym stępem
bije serduszko
rwie się do ciebie
jak konie w galopie
wciąż dalej i mocniej
Gdzieś tam dalej miałby być koniec
taki nie smutny
jedynie tęskniący
bo choć jestem
to czasem nie umiem...
Komentarze (7)
dla mnie jest jedno z najpiekniejszych wyznan milosci
, ktora wyszla z ust kobiety . jestem pod wrazeniem .
klaniam sie .
pełen niedomówień, zawiłości, niezrozumienia.
Słowami w liście można wiele wyrazić, smutny koniec,
rozstanie, niedopowiedzenia powoduja, że wiersz czyta
sie z ciekawością, pomimo, że to może ostatni list...
nieważne ile pochwał dostanę, nie podejmę się chyba
nigdy zadania - napisac o miłości. nie jestem w stanie
przelac tak wiele na papier, ażebym była z tego dumna.
// brakuje mi tu zakończenia.. hm. :)
Piekny jest ten ostatni wiersz wszystko zdaza do konca
,wspanialy klimat oczekiwania
wiersz nad którym trzeba sie zastanowić, mimo
ostatecznego tytułu wiersza , da sie wyczuć w nim
iskierke nadziei,
Czasem tak dużo chcemy powiedzieć, a kiedy przychodzi
co do czego, brakuje nam słów...
Ty jednak sobie poradziłaś i to całkiem nieźle.
Ładny, nostalgiczny wiersz.
Wierszem wyrażamy myśli które nas nurtują. Jest takie
zrzucenie z serca tego co na nim leży i czasem cieszy
a czasem przeszkadza. Tak właśnie odczytałam twój
wiersz . Też miewam takie chwile że wierszem mam
ochotę wyspowiadać się przed kimś nieznajomym, może
przed światem a może przed sobą .