piszemy obydwoje
dziękuję za piękne chwile
w poezji mój starszy bracie
ja wciąż na rymy się silę
ty czule peany głaszczesz
uwagi życzliwe czynisz
lecz nie nakażę wierszowi
by żal co we mnie aż kipi
w pejzażu słał kolorowym
liryka pisze receptę
więc szybko obliczę dawki
wagę ciała uwzględnię
i chorobowe przypadki
syropem będzie lek z fiolki
pudrem tabletki okruchy
z nalewki babci się zrobi
magiczny balsam dla duszy
a gdy już smutek wystrzelę
za swego serca mandalę
siądę nad twoim sonetem
on mnie ukoi wspaniale
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.