Piwo jedno...
Jeszcze wypiję piwo jedno,
Może przełamię zła granicę.
Taką ułomną, taka biedną,
Z którą dosłownie się nie liczę.
Biorę do ust gorzały strawę,
Jak zwykły produkt do jedzenia.
Wiem że zdobędę tym niesławę
Lecz któż chce sławy trud doceniać.
Jeszcze wypiję, lecz się bronię,
Żołądek walczy już z nadmiarem.
Trę wyniszczone bólem skronie,
By odzyskały jeszcze wiarę.
I jak tu walczyć, jak pozwolić,
Uzyskać prawdę bez cierpienia.
Nawet jeżeli gardło boli,
Jeżeli nałóg prawdę zmienia.
Odrzucam nagle złe doznania,
Takie ułomne,ciągle bledną.
Lepsze są inne dokonania,
Wypije jeszcze piwo jedno...
Komentarze (12)
"Lepsze są inne dokonania,
Wypije jeszcze piwo jedno..."
...to ja się dołączę - najlepszego :)
Tylko zastosować trzeba 12 kroków i problem z
głowy.Znam to doskonale Grand.Pozdrawiam;)
Ładnie, tylko tu usuń jedno "n"
"Odrzucam nagle złe doznnania,"
PanieMiś nie przepraszaj.Kiedyś pisałem że wiszę na
drzewie,w święta o kurach...To tylko temat do
wykonania.Ale życzenia zwycięstwa i poparcia
przyjmuję.Dzięki.
To brzmi jak spowiedź pijaka,przepraszam za
określenie.Wiersz ma sens, fajnie mi się
czytało.Pozdrawiam
Piwko a piwo - to już różnica, ale jedno dobrze
schłodzone latem lub pod wieczór na spokojnie to ulga
dla całego organizmu...prost i pozdrawiam
1 piwo to nie piwo(bo kto przychodzi na 1 piwo), 2
piwa, to pół piwa, 3 piwa, to jedno piwo. To taka
wymówka co niektórych piwoszy, kiedy ich kobieta
zapyta, ile piw wypili.
No, ja tez dziś o piwie. Pozdrawiam@
TO walka z samym sobą, z wrogiem którego prawie nie
widać, a jednak daje się we znaki
Podoba mi się Twój wiersz,fachowo napisany -
zakończenie niezwykle życiowe, tak czesto się zaczyna
droga do nałogu . Pozdrawiam .E.
Może być.
Zwycięstwa życzę, choć to trudna walka.Pozdrawiam:)