Piwonia na biurku...
Piwonia na biurku
w słonecznym wazonie
upiększa mi chwile
które płyną do mnie…
Grzeje mnie tym ciepłym
kolorem purpury
kruszy, powiem szczerze
codzienności mury…
Jest w niej zapach lekki
powiewny, subtelny
odzwierciedla Ciebie
w sposób bardzo wierny…
Jest utkana z marzeń
tych zaczarowanych…
co je snuje serce
z tęsknot wyśpiewanych…
Będę nasłuchiwać,
czy z płatków o świcie
nie usłyszę ptaków,
słodzących nam życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.