Płacz
Twój płacz zmarłych porusza
a żywych nawet nie wzrusza ...
Dłonie twą twarz otulają
ułudne schronienie dają
które od smutku nie oddziela
lecz strach twój powiela
i znamię żalu wypalając
o krzywdach wspominając
które życiem wstrząsnęły
i plany na nie wymięły
a później je paląc
serce tym rozdzierając .
Twój płacz zmarłych porusza
a żywych nawet nie wzrusza ...
Łzy rozpaczą z solone
z oczu ciężarem strącone
który twe serce przygniata
trudem twego świata
W dół spływają po twarzy
i nikt nawet nie odważy
się ich powstrzymać
bo każdy woli się trzymać
z dala od ciebie
boś jest w potrzebie .
Twój płacz zmarłych porusza
a żywych nawet nie wzrusza ...
Łzami które wypłakałaś
żal z serca wylałaś
który zatopił niewinność
i zabił naiwność
gdy ból już poznałaś
w ten zrozumiałaś
iż łatwo nie będzie
bo obojętność jest wszędzie !
Twój płacz zmarłych porusza
a żywych nawet nie wzrusza ... !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.