Płacz (Nić)
w Zeszycie czarnym
Kto by pomyślał, tchórz umiera całe
życie
boi się, rysuje ekrany i łodzie, którymi
jest
coś co żyło nadal gdzieś tam tami ,
tsunami
bliskość, twarze dzieci, młodości, starych
rodziców
blond bestii, żartów, wracają, wracają
cmentarze
zwierząt, wędrówki ku wodopojom - kojące
obrazy,
tata przeżył obóz, „Nie wierzy się
Semitom“,
nie wierzy się bladym twarzom, zwierzęta są
w obozach
wilki są na wolności, wilki nie zmarszczą
brwi, setki
podróży delfinów owocują delfinim
śmiechem
„Ty chyba się boisz potworów z filmów i
dlatego nie
możesz zasnąć“ - upodlenie cywilizacji,
wielkość Greków, Rzymian, Sumerów,
Amerykanów,
Polaków i ich upodlenie - Atena rozmawia z
Odyseuszem
w ludziach, w głowie, we śnie - daje broń
do ręki - Inanna
wciela się w kobiet sen, chód, egoizm,
kształt, słodycz,
jako wierna siostra Getisztanna w wyprawę
po swego brata,
boga do lochu, interweniują inni bogowie,
Weles, Enki,
Pan Wód, inni ludzie - by uratować
hierodulę -
przemiany w ptaki by płoszyć i rozpaczać, w
węże by uciec
galla - ktoś rozmawia z Jezusem, aniołem,
który zjawił się
w innym upodlonym Żydzie, „Myślicie tylko o
sobie,
walczycie tylko ze sobą, więc będziecie
pożarci przez Obcych“
Grecy, Żydzi, Amerykanie, Etruskowie przed
i po upadku -
Czym jest wielkość? Upadek to odpoczynek w
plenerze,
zaleganie swobodne, odejście na chwilę,
zaśnięcie, przejście
do innych miejsc, ludzi, drzew, ptaków w
nurt, gdzie gesty
rządzą, w człowieczym i nieczłowieczym
sensie
wyzwala się dusza i widać nić
Płacz w człowieczym i nieczłowieczym
sensie
Wielkośc to czas pychy, zdrady,
skamienienia
Życie to zwycięska tragedia przemian
Jesteśmy dymem, przystankiem w drodze, a
nie kresem
Enkidu brat i Gilgamesz, miejski i
naturalny, przyjaciel jest mną
Wraca z zaświatów, gdy walczę z lwami i
jest u mego boku
Spichlerze i biurokracja świątynna, miasto
jako duża wieś i jako rak
planety, społeczeństwo na wzór mrówek,
gwałcona i gwałcąca
potężna Pani Inanna, Potop, Hiob
bluźnierczy i pokorny, ukradziony
woda życia, podbój okrutny jak u Płowej
Bestii i metodyczny,
wola Panów, ale mity o bogach, a nie
Bogu,
tu zdrowa i niezdrowa fascynacja
obcością
przechodzą w Odysa, Odyna, pana na Itace
(Podhalu) - i on walczy ze swoimi,
nie z obcymi, z czymś żywym i nieżywym, a
jednym (Scylla i Harybda)
- z tłumem zdrajców - tłumy zdrajców, a
wśród nich znów słowiańscy
bogowie, boginki, ofiary przy ucztach, przy
źródłach, z kozy dla Welesa,
wiece i pochówki w ogniu, szacunek dla
podróznych i gościna - to nić -
dorobi się Żyd swojej Białej Bestii i Polak
i Grek, „Ja Król pokonałem,
zburzyłem dla Boga, dla Bogów..“ - ale
każda będzie inna
Płacz, Poród, Woda, poród, płacz, ożycie
Pani Jasna (Czarnogłowa) chciała hołdów
kobiety cienia
Spryskanie wodą, ocucenie
Potem Odys się zagubił, Itakę-Sumer opuścił
i szuka powrotu do miejsc
gdzie był szczęśliwy
Ale nie wiedział o tym, teraz już wie, cała
mądrość, spryt by odnaleźć
porządek i cnotę i bycie
W gronie innych, którzy sa jedynym i
największym problemem kultury,
cywilizacji - a najgorszy jest wewnętrzny
wróg
Pan Wód, który utracił władzę nad swoim
żywiołem, Człowiek w ręku Boga
Żeby został władcą musi pomóc mu siostra,
córka, Anima, On pomógł jej w
lochu, gdy dokonała pierwszego Zejścia, do
siostry, teraz Ona pomaga jemu..
Komentarze (5)
Mój Dziadek zginął W Dachau.
Ludzie ludziom.
Powinniśmy uczyć się od wilków.
Anima i animus. My ludzie- jacy jesteśmy dziś
współcześni.
Na pomyślenie- dzięki Bel
Prawdziwe ludzkie dramaty.:-))
Trochę przytłaczający ten tekst...ale chyba autor miał
taki zamiar...pozdrawiam :)
podoba mi się zaduma nad tzw. wielkością człowieka.
Dłuuugi tekst pełen refleksji nad którymi warto się
zatrzymać.
Pozdrawiam serdecznie :)