Płacząc z tęsknoty
Każdy smutek Twój,
każda Twoja łza,
rani moją duszę,
on już to zna.
Zaznała już nie raz gorzyczy rozpaczy,
czekać już nie może,
pragnie Cię zobaczyć.
Nic poradzić nie da na tą sytuację,
nie raz płacz Twój slysząc,
myśle,
że masz rację.
Płacząc tak tęsknoty,
płacząc tak z rozpaczy.
Myślisz se: "Mój miły, kiedyż mnie
zobaczy?".
Lecz tu czekać musisz w swojej
cierpliwości,
odpłatą Ci będzie wieczność mej miłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.