Płaczące drzewa
Stary światł załamał ręce,
bo głowa go boli.
Chciałby ulżyć, lecz nie może
chorych drzew niedoli.
Drzewa stoją, płaczą, szumią.
Drzewa skarżą się jak umią,
że z kominów dym i sadza
bardzo drzewom żyć przeszkadza.
Płaczą krzewy, mchy, paprocie,
unoszone w lepkim błocie.
Bury misio z szarym wikiem
na polanie gada.
Trzeba nam się wynieść z lasu
oj biada nam biada.
Polskich rzek królowa -Wisła
mętne wody toczy.
Łzami rybka się zalewa
i ociera oczy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.