Płaczę przez Ciebie...
Płaczę przez Ciebie...
Kochany...
Otul mnie, otul...
Słowami swymi daj nadzieję jakąś...
Na jutro...
Trochę brak Ciebie, gdy płyną z oczu
łzy...
A Ty... jesteś tam gdzieś daleko...
Nie rani Cię sztylet miłości...
Nie sprawia przykrości... Ci widok
mój...
A ja...?
Moje serce łka... Gdy widzę Ciebie...
I w Snach mych gościsz Kochany...
Zadajesz mi rany... Wiesz...?
Kocham Cię, kocham...
Nie słowem, bo boję się słów...
Bo one potrafią grób wykopać dla
miłość...
Kocham Cię...
Czynem Cię kocham...
Gdy patrzę na Ciebie, choć łzy z oczu
płyną, to dusza do Nieba chce lecieć...
A Ty tak ukradkiem spodlądasz...
I myślisz, że tego nie widzę...tak słodko
wyglądasz... Kochany...
Pocałuj... Pieść słowem mą duszę...
Bez Ciebie się duszę... jak bez wody
róża...
Umiera ma dusza... bez Ciebie żyć nie chcę
już dłużej...
A z Tobą nie czeka mnie przyszłość...
Nadzieja już więcej nie przyszła, gd raz
opuściła...
Nie będę nią żyła już dłużej...
Położę mą duszę w tą krwawą kałużę
miłości...
Przykrości... sprawiłeś mi moc...
Kocham Cię...
Płaczę przez Ciebie...
Kochany...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.