Plan
Kiedyś wyrażałam tęsknotę każdym swym
oddechem,
Nie mogąc porzucić tego uczucia,
odbijającego się echem,
Zabrudzone, kryształowe ściany duszy.
Wymazywanie Twych błędów, skreślenia,
Próbowałam zawinąć swe popękane serce w
bandaże niemyślenia,
Wiolinowy jęk wiatru w szumie pustych
pokoi,
Samotność i obawa- odwieczni przyjaciele
moi,
Po, co bezcelowe rozmowy, puste słowa?
Po, co zaczynać wszystko od nowa?
Czas przyzwyczaja do bólu, nie leczy
ran,
Szczęśliwy? Spełniłeś swój cholerny plan!
Komentarze (1)
Przeczytałem, bardzo podoba mi się szczególnie
wiolinowy jęk wiatru obrazowo, dobre zakończenie