Plan
Danusia miała zaledwie pięćdziesiąt lat...
Przeżyć lat kilka, kilkanaście.
Patrzeć jak dzieci, wnuki rosną.
Walczyć z chorobą.
Zobaczyć przyszłość?
Błagać o śmierć gdy ból się zbliża.
Odchodzę pogodzona z losem.
Danusia miała zaledwie pięćdziesiąt lat...
Przeżyć lat kilka, kilkanaście.
Patrzeć jak dzieci, wnuki rosną.
Walczyć z chorobą.
Zobaczyć przyszłość?
Błagać o śmierć gdy ból się zbliża.
Odchodzę pogodzona z losem.
Komentarze (36)
smutny i wymowny
pozdrawiam :)
bardzo smutny wiersz. Pozdrawiam
Pięćdziesiąt tat...kiedy choroba wyniszczająca, wiek
jest bez znaczenia, czasem śmierć wybawieniem i ból
rodziny...wyrazy współczucia...choć one nie zmniejszą
bólu...pozdrawiam serdecznie
Bardzo, bardzo smutna miniaturka.
Dobrego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Krótka smutna miniaturka lecz wymowna. Żal mi
wszystkich, którzy umierają w młodym wieku. Przeżyłem
91 wiosen i lat - druga grupa nipełnosprawności,
samotnik, ale modlę się by jeszcze przeżyć kilka lat i
pomagać bliźnim jako społecznik.
więcej na www.facebook.pl bolesław bis Pozdrawiam
Jakie to smutne, że w takim wieku...
Pozdrawiam.
Smutny, aż zacząłem myśleć, że autor tutaj jest
podmiotem lirycznym :) Pozdrawiam i daję plusik :)
Dzięki za komentarze.
poruszająca smutna refleksja ....
życie - trudno się pogodzić siła wyższa .
pozdrawiam:-)
ciekawe
Witaj B.M. Pozdrawiam serdecznie.
Oddech życia, tak nikły - potrafi wiele! Gdy tęsknota
pobudzona, gdy miłość w sercu nie topnieje. Walka,
dniem i nocą o zaoszczędzenie bólu jest
niewyobrażalna, miałam w rodzinie niejedną miarę
takiego cierpienia i wiem, że to nie łatwe.....
Wiara, nie skarży się, ciągle ufa - a odejście widzimy
przez pryzmat uczuć. To co siejemy - zbieramy na
chwałę Najwyższego. Pięknie zarysowany kształt słowa i
wyrazu. Twój obraz jest bardzo wzruszający, noc wcale
nie musi być ciemna - to tylko przejście do innego
wymiaru... Przeobrażenie cielesne na wzór
Chrystusowego Zmartwychwstania - oczywiście w dniu
ostatecznym. Wiara jest cudem - więc wierzę.
Pozdrawiam i błogosławieństw wszelkich życzę sercem.
tak, odchodzić kiedy jeszcze tak bardzo jest się innym
potrzebnym, to straszne i dla tej osoby i dla jej
bliskich... smutno mi
Bóg dał - Bóg wziął. Smutek pozostał... Takie jest
życie.
Obry plan tylko smutny
Przytulam...