Plan Śmierci
Szary wieczór ustepuje
I nadchodzi czarna noc
Deszcze o szyby bebni głucho
A w mym sercu smutku moc
Przygnebienie, rezygnacja
Dreczą mnie uczucia te
Lecz niedługo północ bedzie
Wtedy wszystko zmieni się...
Zejde na dół do piwnicy
I ułoze krąg ze świec
Potem wszystkie je zapalę
Ich blask będzie mnie dziś strzec
Białą kredą wyrysuję
Pentagramu wielki znak
Na nim umieszcze tajemnych
Magicznych symboli szlak...
Wreszcie stane w jego srodku
Wezmę sztylet w swoją dłoń
Zimną stalą przetnę żyły
Krople potu zroszą skroń
Krew popłynie po podłodze
Na czarwono barwiąc ją
Wtedy cichym głosem wezwę
Potęgi co złem czystym są...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.