Plany
niby do trzech razy sztuka...
Wszystko miałam już zaplanowane,
W głowie dokładnie poukładane.
Z losem swym już pogodzona,
Nie byłam wcale zrozpaczona.
Wszystkie myśli swe zapisałam w
pamiętniku
Bez liku wspomnień tam było.
Wiele z nich już niestety się skończyło.
Listy pożegnalne leżały na stoliku.
Dzień,data i godzina były już mi znane.
Jednak wciąż przed oczyma miałam te chwile
niezapomniane.
TY! pojawiłeś się i zburzyłeś filary planu
mego
Wyznając mi miłość i zabraniając tego.
Podważyłeś mój tok myślenia,
Pokazałeś mi ile rzeczy mam jeszcze do
zrobienia,
Ile jeszcze pięknych chwil przed nami,
Ile jeszcze cudownych chwil spędzimy
sami.
Czy to przy kominku długie wieczory,
Czy też może nad morzem słońca wschody.
Swe uczucia przede mną odkryłeś
I tym bardzo mnie zaskoczyłeś.
Gdyż nie przypuszczałam iż Ty myślisz o
związku trwałym,
Z dzieciakiem takim jak ja-prawie
niedojrzałym.
Bo jeszcze 2 latka czekać muszę.
Ale do tej pory przejdziemy razem te
wszystkie katusze.
I tak mnie od śmerci uwolniłeś.
Żyję tylko dla Ciebie bo Ty mnie przy życiu
pozostawiłeś.
...a to już druga próba...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.