Płaskie rymy
Jak plon beztroski,
duszący ten świat,
Idę wciąż prosto,
bez uczuć, bez wad.
Wciąż nie chcę wierzyć,
że jestem na dnie,
Nie pragnę życia,
bo ty nie chcesz mnie.
Zgubne rośliny,
biała ich śmierć,
Zabija wiarę,
morduje ten lęk.
W tych płaskich rymach,
w wyznaniu bez miar,
Ukryłam niepokój
i nęcący żal.
Nie wiem, co pisać,
choć czuję ten rytm,
Ciągle mnie duszą,
słodko- kwaśne łzy.
Odejdź odemnie,
maro tamtych chwil!
Wstrętne i piękne
były nasze dni,
Nic już nie czuję,
jak lalka pragnę być,
Lecz pozwól mi czasem o sobie śnić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.