Plastikowa Królewna
Mówią: 'Jaka śliczna królewna'
A więc gdzie królewicz?
W plastikowym zamku go nie ma
Może bajkę czas zmienić?
Nigdy nie odczuwałam
Smutku, żalu
Zawsze się uśmiechałam
Teraz na sensu skraju
Bystra, może i śliczna
Tak mi przynajmniej mówiono
Ale jakże naiwna!
Co ze mną zrobiono...
Tu w prawdziwym świecie
Dla plastikowej królewny
Za dużo świat zagrożeń niesie
Pozostają tylko smutne treny
Żyłam w bogactwie, dobroci
Byłam rozpieszczana – nie zepsuta
Ale nie zaznałam miłości
To rozpaczy mej nuta
Komentarze (2)
Po tytule spodziewałam się czegoś innego ale zostałam
pozytywnie zaskoczona. Wiersz bardzo dobry, duzo w nim
żalu i smutku...
dobry wiersz - skądś się biorą plastikowe puste lalki
- wina producentów....