Plastikowe czasy
Plastikowe czasy plastikowi ludzie
Krew z konserwantami w żyłach się miesza
Supermarkety rosną jak grzyby po deszczu
A rak podstępnie swoje żniwo zbiera
Wszystkie warzywa owoce jak z obrazka
Których nawet robak nie posmakuje
Mięsko, kiełbaski pięknem wabią oczy
Człowiek nie robak wszystko konsumuje
Nawet twarz zmieni myśląc że lat ubędzie
A w środku powymienia chore narządy
I nawet nie wie czyje w nim bije serce
Jakby chciał żyć wiecznie piękny i młody
Stworzyciel patrzy z góry i się dziwuje
Co ten człowiek wyprawia na tej ziemi
On wszystko psuje co dostał w naturze
I gotów byłby Niebo na piekło zamienić
Komentarze (6)
Lubie jak ktoś tak pisze ,bezpośrednio i z serca, to
co nie możemy powiedzić w rozmowie powiemy w
wierszu,gratulacje
Zgadzam się z treścią tego wiersza, człowiek jest w
stanie zapłacić każdą cenę aby żyć dłużej. ale to co
konsumuje niestety mu to utrudnia, no zapomina o
zasadach swojego istnienia, całość wiersza dobra w
odbiorze, budowa wiersza dobra.
człowiek.. on wszystko psuje co dostał w naturze
i gotów byłby niebo na piekło zamienić -
to prawda. Poruszyłaś ważny temat, ładnie napisany
wiersz. Plus.
Bardzo ciekawy wiersz - wszystko co piszesz Estero60
to prawda - poruszyłaś wiele istotnych spraw
współczesnego życia - a Pan Bóg na to patrzy -
ciekawie też spuentowałaś - dlaczego tu jeszcze tak
mało punktów- tego nie rozumiem...
ludziom rzeczywiście brakuje czasami i rozsądku i
umiaru, ale - postępowi , choćby był destruktywny, nic
nie jest w stanie przeszkodzić...taki wiersz skłania
jednak do myślenia. dzisiaj zbyt wiele ludzi ma zbyt
"pokręcony" system wartości...ale, z drugiej strony -
ja nie wyobrażam sobie już cywilizacyjnego "kroku
wstecz" ;>
Celne określenie: plastikowe czasy! Sami nie wiemy co
jemy i czym sie trujemy! Niech żyją młodość i
komsumpcja!!