*Plątanina emocji*
w swojej dłoni Twą dłoń trzymam
niepewnie
jak gdyby miała wzlecieć w bezkres
razem z Twym ciałem
opuszkami badam papierową skórę
i wodnistoniebieskim wzrokiem
podpatruję włoski
najeżone radośnie
na rozchylonych wargach
składam pocałunek
słodki i ciepły
niczym oddech Twój i poranna kawa
serce raz szybciej raz wolniej
tłucze się
w plątaninie emocji
zwanej bliskością fizyczną
wplatam palce we włosy
a język tańczy za uchem
na szyi
ramionach
zabłądzić przecież nie zdoła
załamującym się głosem
pomiędzy westchnienia
wrzucam Ci słowa
nie zdepcz ich
proszę
Szlachtowa
Komentarze (1)
Niewysłuchana? Bywa i tak.
PS. Zabłądzić nie zdoła? Farciara, ja mam zupełnie
odwrotnie ;p