Płatek róży
I ujrzałem różę, tą jedną –
jedyną!
Nie wiem, czy istniałem, czy żem gdzieś
odpłynął,
Serce me zadrżało – zapomniałem
wszystko,
Gdy tylko ujrzałem to cudne zjawisko.
Była delikatna, nieziemska, wspaniała,
Woń kuszącą wokół siebie wydzielała.
I ten kształt, ta forma… Gdy tak
stała w kwiatach,
Wtedy zapomniałem o istnieniu świata!
Kiedy się ocknąłem, róży już nie było.
Ponuro i szaro nagle się zrobiło.
Odeszła tak szybko i bez pożegnania.
Zostawiła płatek – pamiątkę
spotkania…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.