"Płatki na wietrze"
Odbicie ciszy oglądam w lustrze,
zmęczone powieki dotykiem chłodzę,
bezsilność napawam kolejnym jutrem,
więcej nie mogę.
Otulam się szeptem i miło wspominam,
baśniowe chwile, minione pośpieszne,
i te, co kiedyś przepięknie kwitły,
płatki na wietrze.
Ostatni podmuch nadziei wygasa,
chyba że spotkam tę miłość przypadkiem,
i może nawet, dziś do mnie zawita -
a wtedy razem.
U schyłku starości, nie patrząc na nic,
tysiące marzeń spełnimy niebawem,
wciąż zakochani w pięknej wiosence -
spragnieni wrażeń.
Komentarze (144)
Piękny. Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję titelitury:-)
Całkiem przyjemnie się czyta Twój wiersz. Ja to kupuje
:-)
Januszu Krzysztofie pozdrawiam i dziękuję:-)
"tysiące marzeń spełnimy niebawem"
Bardzo pokrzepiające. Oby tak się stało, by miłość i
nadzieja zawsze nadawała sens naszemu życiu, nawet "u
schyłku starości". Ładny wiersz z ładnym przesłaniem.
Pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam:-)
Zgadzam się gogvan
Dziękuję:-)
Jeśli mówimy o miłości, to daleko nam jeszcze do
starości. Wiersz przepiękny :)
coś pięknego pozdr
Czule delikatnie i przy tym tak cieplutko. To tylko u
Ciebie, Olu pozdrawiam serdecznie: )))
:))
Dziękuję Wszystkim:-)
Pozdrawiam
Cudny :) Poczułam wiosnę w Twoim wierszu :) Pozdrawiam
serdecznie :)
Olu, jak ładnie :)
Świetny... pozdrawiam Olu :)