Platoniczna miłość...
Zdziwi Cię pewnie to co powiem,
Wcale nie pragnę zażyłości,
Chcę Ciebie kochać... platonicznie,
Tak jest bezpieczniej no i prościej.
Podziwiał będę Cię na jawie,
Rozmawiał z Tobą tylko we śnie,
W myślach przytulał się do Ciebie,
Opuszczał jeśli zechcę... wcześnie.
Ty będziesz żyła swoim życiem,
Bez świadomości, że Cię kocham.
To prawda, cieszyć się nie będziesz,
Ale nie będziesz też i szlochać.
A gdy nadejdzie taki czas,
Bo nadejść musi, zawsze tak,
Ty zechcesz odejść albo ja,
Będzie bez scen i łez też brak.
Po rozważeniu za i przeciw,
Pewnie się ze mną zgodzisz chętnie,
Bym Ciebie kochał całym sercem,
Lecz miłość swą ukrywał skrzętnie.
3 lutego 2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.