PLAY BACK
niby nic
a spódnicę trzymałem mocno
ze strachu
by nie zostać sierotą
nie zapalaj światła
chcę być wsparciem
dla matki
jak ją nazwać
gdy syna straciła
po mężu wdowa
ta trauma
nie ma określenia
nigdy nie zwątpię
w siebie
(B)
Komentarze (10)
"zajebiozny" !!!!
Trudny wiersz o trudnej miłości.
niby nic a tak to sie zaczęło./...pozdrawiam....
dla matki trauma dla Ciebie odwaga by pisać i o tym
... pozdrawiam
ciekawy; play back, ale w życiu to come back strachów
dzieciństwa ...
Powiem krótko - bardzo dobry wiersz - gratuluję.
podoba mi się ta pewność. wiersz świetny.
FAJNY POMYSŁ ...ale wstęp..."niby nic
a"...ZBYTECZNY...moim skromnym zdaniem i dalej lekki
szlif...pozdrawiam.
Mocny tekst.Robi wrażenie.
No cóż,traumy są darem losu ślepego i nieraz
przeklętego-daje obficie, zatruwając życie lecz wiara
z nadzieją ,optymizmem powieją-pozdrawiam.