Plaża nad Narwią
Tego dnia byłam tu pierwszy raz
Po ośmiu latach, czterech miesiącach
i dwudziestu dniach
Jechaliśmy z tatą samochodem przez las
Przez krętą drogę
Potem szliśmy pieszo
Zadawałam mu pytania
On robił to samo
Mijaliśmy domki letniskowe
Na pięknych, romantycznych wzgórzach
Samobójczy zew sprawił, że
Tata zapalił znicze na plaży
Nad wodą wielką i czystą
Zalaną jesiennym słońcem
Pamięci Mojego Brata
autor
Katarzyna Chludzińska
Dodano: 2016-05-25 12:41:04
Ten wiersz przeczytano 738 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Liczone lata, miesiące i dni bolesnej straty.
Zostawiam pozdrowienia i życzenia miłego
wieczoru...wiersz ścisnął moje serce.
bardzo tragiczna sytuacja, trudno komentować...
piękna plaża z tragedią w tle.
To piękna rzeka z wielkim rozlewiskiem. Ładny wiersz
wspomnieniowy. Pozdrawiam.