Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Plewinki

rozgniatam w dłoniach. zaklęty i przeklęty koszyczek wypełniony szpilkami, zawisł pomiędzy ziemią a niebem. uwolnił bestię
- napojona czerwonym płynem

krąży we mnie. zaciska pięści i zamienia w piękny pejzaż - myślę sobie: jestem pełna drżenia.

czuję niepokój. nasiąkam tymczasowym kochankiem, on nie potrafi odejść. mieszka we mnie. nagi, ale czy jest bezbronny?

gdy bije grafitem po oczach, nie zostawia uchylonych drzwi - krwiożerczy natręt popycha w miejsce gdzie próbuję odpocząć.

tamuję oddech, gaśnie światło. czyste powietrze wymyka się przez dziurkę od klucza i wszystko staje się znów jasne, bezduszne

dryfuję wzdłuż linii brzegowej. jestem obojętna na siebie, lecz nie na ciebie, bo tylko tak mogę odnaleźć grymas, który dawno temu uwieczniłam w popękanym lustrze,

powróci.

po korekcie

autor

Ewa Kosim

Dodano: 2018-11-06 13:00:55
Ten wiersz przeczytano 1301 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Wolny Klimat Zimny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Uff, nie jestem jedynym, który nie zrozumiał. Ewo,
wróć z ekstraklasy do pierwszej ligi. :)
Ślę moc serdeczności próbując grymas przed
niepopękanym lustrem.

Ewa Kosim Ewa Kosim

Dzięki za czytanie :)
Osso Tobie też bardzo :)

Eluś, wiem że wiesz :) dzięki jeszcze raz

grusz-ela grusz-ela

Rozumiem, Ewa, wiem... ale... nie napiszę.

PoZdrówka, Ewunia.

Ossa77 Ossa77

Mój odczyt:

„Plewinki

rozgniatam w dłoniach. zaklęty koszyczek, wypełniony
szpileczkami. zawisł pomiędzy ziemią a niebem. uwolnił
bestię. Porusza się we mnie

oszołomiona czerwonym płynem, zaciska pięści. zamienia
w piękny pejzaż — myślę — pełny drgawek.

czuję niepokój. nasiąkam kochankiem, on nie potrafi
odejść. zamieszkał, we mnie. nagi, lecz czy bezbronny?


kiedy grafitem bije po oczach — za nieuchylonymi
drzwiami w miejsce, gdzie próbuję odpocząć, popychana
krwiożerczym natrętem.

wstrzymuję oddech, światło gaśnie. czyste powietrze
wymyka się dziurką od klucza i wszystko znów
staje się jasne.

dryfuję po linii brzegowej. jestem obojętna na siebie.

na ciebie nie, bo tylko tak mogę odnaleźć grymas,
który utrwalam od dawna popękanym lustrem.

wróci?

Pozdrawiam. :)

Roma Roma

Ja niestety nie zrozumiałam, ale przeczytałam i
zostawiam buziaka:-)

anula-2 anula-2

Ewciu jak porusza się w Tobie, to chyba dobrze to
raczej erotyk a nie zdrowie. Nie będę dzwonił po
lekarza. Grymas zamienił bym w "krzyk" jak u Muncha.
A reszta to już wiesz jest o key.
Miłego popołudnia, myślisz że jakikolwiek facet
przyzna się do tego, że prawie z Twojego wiersza nie
rozumie.

anna anna

skoro w tematyce zdrowie, to znaczy, że zagnieździło
sie jakieś krwiożercze choróbstwo. Przegoń go ,
proszę!

Ewa Kosim Ewa Kosim

Areczkuuu, uwielbiam Cię - poprawiłam

BordoBlues BordoBlues

Ewcia, słabo znam się na popękanych lustrach, ale
napisałbym:
"który od dawna uwieczniam" lub
"który dawno temu uwieczniłam".

i nie grymaś się, wysyłam uśmiechy :):):)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »