O płochych i ulotnych
przyszłemu pokoleniu
Zniszczyłam – tak zabiłam metafory,
a z martwych uczyniłam
pozaludzkie pojęcia filozoficzne.
W tym stanie rzeczy
przenoszę je w kapilarne porządki
duchowe i ustanowienia
znaczeń abstrakcyjnych.
Jedni powiadają – rzeczy istnieją,
inni mówią, że nie.
Gdzie i czym jest prawda,
kiedy wszystko jest jak różnica
w określeniach: woda czy lód.
Zasię lód jest tylko jednym
sposobem istnienia wody.
autor
Ossa77
Dodano: 2017-11-14 08:26:50
Ten wiersz przeczytano 1108 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
RE: bluszcz/tańcząca z wiatrem/Babo Jago/kaczor 100:
Dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna za
czytanie, zastanowienie nad tekstem i miłe komentarze.
:-) Pozdrawiam.
Świat czym bogatszy w doświadczenie i majętność bytową
tym bardziej się w tym zatraca. To chyba zły kierunek.
Świetna refleksja Osso, pozdrawiam paa :)
Ciekawy,nieco filozoficzny wiersz.Dobrze ,że go
napisałaś.Skłaniasz do dłuższego zatrzymania i
zadumy.Pozdrawiam
Niestety dziś wiele rzeczy idzie na zatracenie, a to
co dla innych jest prawdą dla innych g prawdą,
wile wartości się dewaluuje i wiele się zmienia
niekoniecznie na lepsze:(
Ciekawy wiersz i jego dywagacje,
co do wody, to też można ją lać,
czasami:))
Pozdrawiam Osso, fajnie piszesz:)
... bardzo dobry wiersz z niebanalnym przekazem...
Pozdrawiam :)
Re: anno/Old-boy dziękuję za czytanie i wnikliwy
komentarz. Pozdrawiam serdecznie. :)
Zaintrygowałaś mnie tym
nieco metafizycznym tekstem
wiersza. Oto pierwszy
dylemat, "woda, czy lód"
Niby proste. Przecież lód to
także woda, tylko w innym
stanie skupienia, ale jaką
czyni różnicę w skali globu.
Otóż lód topnieje na biegunach,
i część globu zalewa woda.
Jest także inny paradoks:
Ziemia się ociepla i w pewnym
momencie następuje zlodowacenie
północy ziemi. Kończę te wywody,
ale sprowokowała mnie nieco
naukowa wymowa niebanalnego
tekstu tego wiersza.
Miłego dnia Osso.
lubię takie filozoficzne dywagacje.
Re: Leon.nela: Ja nie tyle o metaforze, ile o
wyważeniu
postępowań ludzkich we własnych środowiskach,, których
celem jest albo i nie jest ochrona życia...
Pozdrawiam.;)
Filozoficznie...metaforycznie, może cyklicznie?
Pozdrawiam Ossa77.
Re: Halino/Mirabello:
Zmienność postaci
materii/zjawisk/rzeczy/wydarzeń/tematów to
nieprzerwana promenada, kompozycja z niepowtarzalnych
chwil podlegających procesom i prawom. Starałam się o
zachowanie maksymalnej ogólności na poziomie
elementarnym rzeczywistości oraz rzeczy podlegających
zmianom w warstwie zjawiskowo-zmysłowej, zostawiając
wiele miejsca dla czytelniczych dywagacji. Pozdrawiam
serdecznie - tulanki Mirabellko
To jest przepiękna refleksja, pozdrawiam :)
sory za dwa
potocznie metafora istnieje od wieków /przysłowia/
nowe powstają z postępem technicznym tworzenie na siłe
nic nie daje nie przyjmą się i zginą a,artystyczna
poetycka metafora ma sens tyko wtedy gdy posiada
przesłanie a reszta to zagadki dla gadki
potocznie metafora istnieje od wieków /przysłowia/
nowe powstają z postępem technicznym tworzenie na siłe
nic nie daje nie przyjmą się i zginą a,artystyczna
poetycka metafora ma sens tyko wtedy gdy posiada
przesłanie a reszta to zagadki dla gadki