Płomień świecy(...)
płomień świecy
kąpiel z kojącą pianą
nieopatrznie
rozlewaną na podłogę
cichy toast
w krysztale białe wino
jedna osoba
jedna dusza
lecz dwa ciała
za oknem księżyc dawno poszedł spać
a on zaświewawszy jej tę kołysankę
z namaszczeniem
złożył pocałunek na jej czole
i po cichutku
zatrzasnął drzwi
pozwalając jej wśród kwiatów o nim śnić
autor
Riannon
Dodano: 2005-02-08 17:26:13
Ten wiersz przeczytano 673 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.