W płomieniu świecy
Listopadowe "Ku pamięci"
Krucyfiks, ostatnie namaszczenie.
- Żegnajcie - poruszyły się wargi.
Uścisnęłam dłoń.
Roziskrzył się płomień świecy.
Wzięłam tomik...
Popłynęły marzenia duszy,
te oczekiwane i te spełnione,
obrazy życia w nadziei i wierze.
Zasłuchani w tę poezję...
- Ja żyję - usta wyszeptały szczerze.
Odeszła ciałem.
Wiersze - mowa duszy pozostała.
autor
minawia
Dodano: 2012-11-19 15:15:39
Ten wiersz przeczytano 1320 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
właśnie, cóż znaczy ciało... tyle co nic prawie, liczy
się to co zostało w sercach
na wiele śmierci patrzyłam i to niestety takich po
których pozostały tylko fotografie w kronice do której
nawet rodzina nie zajrzy...to są najsmutniejsze
śmierci choć nikt po nich nie płacze...
Dla wielu jest zbawieniem.
Piękny wiersz, minawio.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piekna melancholia...
..."Wzięłam tomik..."... wielu dawno już odeszło
ciałem a wiersze ich są wciąż żywe - piękna
melancholia - pozdrawiam:)
Ktoś umarł, ktoś się rodzi - życie płynie. Śmierć
nastraja mnie smutkiem, zawsze...
Pozdrawiam:)
Bardzo wzruszył mnie twój wiersz
komentarz jest zupelnie zbyteczny
jestem pod wrażeniem
Zapatrzyłam sie w ten roziskrzony płomień..
Być wiecznie żywym jest sztuką. Wiersze pozostawione
będą tak jak piszesz mową duszy. One nie pozwolą
zapomnieć. Pozdrawiam:)
Poezja sprawia,że autor wciąż żyje w sercu
czytelników. Pozdrawiam serdecznie.
Ladnie:)Pozdrawiam.
Pozostanę w zadumaniu. Serdecznie pozdrawiam
Piękny wiersz. Po poecie zostają wiersze i żyją swoim
życiem. Myślę że o to chodziło autorce.
Pozdrawiam życząc zdrowia.
Andrzej
Wiersz bardzo trudny do skomentowania. Jedynie mogę
spekulować, kogo ma na myśli autorka. Jeśli to jest
śmierć konkretnej osoby, to brak dedykacji. Jeśli jest
to śmierć np. poległych w Powstaniu Listopadowym, brak
także takowej. Rekwizyt świecy niewiele wyjaśnia.
Listopadowe - ku pamięci - można interpretować
wielorako. I to właśnie jest najtrudniejsze w wielu
wierszach - domyślny peel lub peelka, domyślny splot
okoliczności, w tym wypadku przyczyn śmierci. Może
autorce o to właśnie chodzi, by komentator nie tylko
przystanął i skłonił głowę nad wierszem , ale by dał
własną interpretację. Ja mogę dać tylko domysły a
odczucia jakie budzi śmierć są u wszystkich negatywne.
Chyba że możliwa jest interpretacja - odejście - ale
to wówczas, jeśli wiara o życiu po śmierci ma mocne
fundamenty. Pozdrawiam.
Jurek
Ładny wiersz o śmierci poetki, z nadzieją - "nie
wszystek umrę". Miłego dnia.